Sezon kolarski już zakończony. No może nie zupełnie, gdyż w niedziele rozegrany zostanie wyścig Chrono des Nations, jednak wszystkie najważniejsze rozstrzygnięcia sezonu już znamy. Październik to miesiąc włoskich klasyków, które przyniosły chlubę jednemu z miejscowych zawodników. Był nim oczywiście Diego Ulissi.
Dlaczego właśnie on? Proste. Wygrane Milano - Torino, oraz Giro dell Emilia. Lepszej końcówki sezonu nie mógł sobie wymarzyć. No, może jeszcze dorzucając zwycięstwo w Il Lombardia. Zejdźmy jednak na ziemie. Brawo Diego.