środa, 28 sierpnia 2013

Wiara i Pewność siebie

Wakacje się kończą, sezon podobnie. Wszyscy zaczynają rozliczać się z tego, co osiągnęli przez ostatni czas. Jedni są zadowoleni, drudzy nie. Tak z marszu mogę określić jaki typ człowieka znajduje się w każdej z grup. Wszystko zależy od podejścia i mentalności systemu osobowości. Wszystko to jest wynikiem mojej własnej autopsji, a czesto się nie mylę. Szczególnie pod tym względem. Od czego to zależy? Tylko i wyłącznie od psychiki. To ona tworzy wszystko co masz. Ona, to Ty. Całe życie rozgrywa się w Twojej głowie i to od Ciebie zależy, czy wygrasz to spotkanie.
Co pozwoli Ci, na walkę i zwycięstwo z samym sobą, a potem przeciwnikami? Nic innego, jak głowa. W szczególności dwie rzeczy - wiara i pewność siebie. Bez tego, nie jesteś w stanie zrobić absolutnie nic. Dlaczego? Bo zwyczajnie tracisz jakieś 80% swoich możliwości. Bo przegrywasz walkę z własną głową. Bo przegrywasz z życiem. Tak, dobrze słyszysz. Czasem wystarczy uwierzyć, że da się. Wiem, że teraz, kiedy wszyscy dookoła mówią Ci o szkole, pracy etc. jest to ciężkie. Bo przecież czasy ciężkie, zarabiać trzeba. Powiedz mi jednak, po cholerę Ci kokosy, jeśli do usranej śmierci siedział będziesz w skurzanym fotelu i rozkminiał jak to zniszczyłeś własne marzenia. Teraz jest czas na to, abyś temu zapobiegł. Uwierz w siebie i spraw, żeby inni zrobili to samo. Nie bój się. Mimo, że cały sezon woziłeś się w grupetto nie potrafiąc utrzymać koła zasapanym mastersom, walcz. Bierz osiołka, i leć tam gdzie Cię oczy poniosą. Od świtu do nocy. Pokaż, że się da. Bo tylko i wyłącznie od Ciebie zależy czy będziesz wielki. Jak wpadnie Ci parę groszy, to nie odkładaj ich na emeryturę. Zainwestuj w PRO wygląd, w zgrupkę w Calpe, w nowy sprzęt. Rób wszystko co możesz. Dbaj o to i idź przed siebie. Progres przyjdzie sam, a z tym i pogłębi się Twoja wiara w samego siebie. Byłeś kimś wyjątkowym, jesteś nim i będziesz. Wykorzystaj to.




Z czasem przyjdzie pierwszy wygrany ogórek, pierwsze pochwały, pierwsze dobre myśli bliskich. Walczysz, stajesz się PRO. Wszystko co robisz zbliża się do celu. Dałeś radę? Odpowiedz sam. Nasz już swoją wartość. Trzymaj się jej. Nikt Ci jej nie zabierze. Jesteś silny, potrafisz, wiesz jak dojść tam, gdzie tylko zechcesz. Pamiętaj jednak, pewność siebie to coś zupełnie odrębnego od zadufanego fafarafa. Jeśli wierzysz i czujesz to, że Twoje możliwości z dnia na dzień rosną, wówczas jesteś pewny siebie. Nie obejmuje to kozaczenia, gwiazdorzenia itp. To tylko zwykłe trzepactwo. Brak jakiejkolwiek wiedzy o PR. Cały czas po prostu bądź sobą. Tym silnym. Nie do złamania. Sobą, człowiekiem. Człowiekiem, który może zajść dalej, niż ktokolwiek mu wróżył.
Z tą myślą bierz osła, wkładaj laczersy, i kręć, aż skończy Ci się droga. Pamiętaj jednak, że to jest to, na co tak naprawdę czekasz. To jest to, czego pragniesz. Dopóki się nie poddajesz, jesteś wielki.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Powitanie

Kolejny blog. Pewnie nudny, bezwartościowy, ale niekoniecznie. Okaże się. To dopiero początek, więc wypadałoby się trochę przedstawić. Jestem Dawid. W młodym wieku. Średni wzrost, średnia waga. Taki tam, pospolity przeciętniak. Nie o tym jednak będzie mowa, lecz o tym, co każdego dnia rodzi się w mojej porytej główce, a rodzi się wiele. Wiele myśli porządnie wykręconych. Jaki jednak mają temat? Ano dla mnie zwykły, dla innych nie. Cały dzień sport. Serio, cały. Szczególnie dwie odmiany, ale to już wyjdzie w praniu. Czy ktokolwiek zrozumie mój tok myślenia? Nie sądzę, ale jeśli lubisz wyzwania, to może mnie rozgryziesz. Jedno jest pewne. Jeśli sport to Twoje życie, dogadanie się nie będzie problemem. Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej, śmiało podbijaj pod maila gruntek95@gmail.com. Peace.