sobota, 12 października 2013

Bliskość

Sobota, godzina 23, piwo na biurku, klawiatura, kolejne posty... To zawsze ma swój klimat. Tym bardziej, kiedy wciągasz w to innych. Wciągasz w to tych, którzy są z Tobą zawsze, kiedy ich potrzebujesz i nie potrzebujesz. Również wtedy, gdy Ty nie jesteś im potrzebny. Wciągasz w to bliskich. Mi to się udało. Aż się zdziwiłem, serio. Nie sądziłem, że to może kiedykolwiek mieć miejsce. Dlatego teraz chciałbym przedstawić człowieka, który namąci wam w głowach może i więcej niż ja. Łapcie Barteeza, nowego członka blogosfery. Enjoy :]
Teraz czas na nieco inne podejście do sprawy. Jak już zaczęliśmy o bliskości, to można by było o niej skończyć. Wielu ludzi postrzega ją błędnie. Również chodzi tu o pogląd na miłość. Czy jest ona tylko uczuciem pomiędzy chłopakiem i dziewczyną, którzy są w "oficjalnym" związku? Nie wiem jak wy, ale miłość braterska i przyjacielska jest wręcz jeszcze mocniejsza. Nazywajmy to wprost. Tak to wygląda. Ma to ogromne znaczenie dla wszystkiego co robimy. Dla sportu włącznie.



Myślę, że każdy/każda z was robi wszystko z kimś. Ja także preferuje współpracę. Nie ma nic lepszego niż ktoś bardzo Ci bliski przy Twym boku. Morale up +9999. To coś więcej niż tylko wsparcie. To niezwykły zastrzyk umiejętności i wiary w siebie. Każdy trening robi się czymś niezwykle przyjemnym, ból staje się narkotykiem. Wydaje się, że to jest właśnie ataraksja. Te godziny, dni, tygodnie, lata spędzone z człowiekiem, którego życie jest równie potrzepane jak Twoje. Z człowiekiem, który zrozumie każdą Twoją głupią decyzję i skoczy za Tobą w ogień. Najlepszym przykładem takich zachowań są bracia Schleck. Dopóty obaj mogli odpowiednio współpracować, wszystko było w porządku. Gdy pojawiły się problemy, od razu ich poziom spadł. Do dzisiaj nie jest wiadome, gdzie starszy z braci będzie startował. Szkoda...


Jeśli macie obok siebie kogoś tak wyjątkowego, dbajcie o niego. Jest on największym darem z nieba, jaki można w życiu dostać. Serio. To właśnie on/ona jest drugą częścią Twojej osoby. Razem możecie zrobić wszystko. Na co więc czekacie? Do dzieła.