piątek, 25 października 2013

When day was so difficult

Oj ciężko, ciężko. Z różnych względów. Czasem trening, czasem codzienne życie. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy. Mianowicie, nie ważne jak, nie ważne po czym, zmęczenie zawsze da o sobie znać. Czasem jest ono przyjemne, czasem niestety nie. Mimo to, oba rodzaje są uciążliwe. Jak sobie z nimi radzić? Nie ma określonego przepisu. Wszystko zależy od tego, co jest powodem i jak bardzo jest odczuwalne. 



Co jednak pomaga zawsze? Prysznic. Nie znam sytuacji, w której porządna kąpiel nie byłaby czymś pożądanym. Oprócz tego zawsze dobrze jest uzupełnić wszelkie węglowodany. Każdy wysiłek, zarówno fizyczny, jak i psychiczny potrzebuje energii związanej z pożywieniem. Należy więc o nim pamiętać. Cóż jeszcze? Przede wszystkim nie mieszać obu typów wykańczania samego siebie. Ewentualnie ten fizyczny używać jako lekarstwo myślowego. Nigdy razem i równo. To tylko stworzy w Twojej głowie jeszcze gorszy obraz. Uwierzcie, wiem co mówię. Mimo wszystko każdy z was z osobna musi spojrzeć na to, jak reaguje po wszelakim wysiłku. Jest to najczęściej kwestia organizmu i jego aktualnej formy. Pamiętajcie, każdy dzień może na was wpłynąć inaczej. Miejcie to ciągle na uwadze. Jeśli tak będziecie działać, nie będzie chwili, w której poczujecie się źle.