czwartek, 9 stycznia 2014

Uspokój się i uwierz


Ostatnio, idąc sobie spokojnie ulicą, w słuchawkach mojego zapyziałego telefonu usłyszałem kilka słów, które zmusiły mnie do głębszych rozmyślań. Wydawałoby się, że były one zwykłe, jak u każdego innego, takie, jakie zna każdy. Mimo wszystko, ten czas był na swój sposób wyjątkowy. Tak więc, do sedna.

Przede wszystkim, chciałoby się zacytować słynne już słowa Laski. Oprócz tego, nikt z nas nie wie, kiedy przyjdzie na nas czas. Co więc można z tym zrobić? Załamać się? Nigdy w życiu! Wycisnąć z siebie wszystko co się da i korzystać z każdej chwili? Dokładnie! W końcu, co komu szkodzi? Może to i trochę przechodnie frazesy, jednak niech przykładem tego będzie to, co zrobię za tydzień. Wyjazd na skoki do Zakopanego. Wymarzony, za ostatnie oszczędności. Niech każda chwila życia będzie tą niezapomnianą. Znów niezbyt górnolotnie, ale trafnie. Zwróćcie uwagę na to, ilu ludzi traci swoje marzenia, bo się zwyczajnie boi. Czego się bać? Życia? Siebie samego? W końcu i nam przyjdzie zejść z tego świata. Wtedy już nic nas nie będzie obchodzić. Niestety, wielu ludzi "podziela" ten pogląd, ale tylko gada, nic nie robi. Później słychać tylko narzekanie, płacz i zgrzytanie zębów. Tak jest z każdą dziedziną życia. Tutaj można nawet zachaczyć o politykę, ale nie mam zamiaru robić tego w sferze GruSportsa. Co jednak Ty, czytelniku uważasz za słuszne? Skoro jesteś ze mną, to jestem wręcz pewny, że życie będzie Twoje. Do dzieła!