środa, 4 czerwca 2014

Wielka Justyna

Tytuł już pewnie część zaskakuje, przynajmniej tych, którzy mnie znają nieco lepiej. Zgadza się, nie przepadam specjalnie za polską królową śniegu, jednak po dzisiejszych informacjach ujawnionych gazeta.pl muszę przyznać, że Justyna jest mega twardą babką. Nawet częściowe podnoszenie się z zaistniałej sytuacji to nie lada wyczyn. W końcu w samym środku życiowego rozpierdzielu udało się jej zdobyć złoto olimpijskie...


Stany depresyjne, poronienie, brak specjalnej perspektywy na przyszłość zważając na to, co dzieje się obecnie. W końcu coraz bliżej koniec kariery. Ona się jednak nie poddaje. Chce walczyć dalej, ba, wielokrotnie mówiła otwarcie o tym, że jeszcze sporo przed nią. Jeśli się jej to uda, wówczas będzie największą kobitą w historii. 


Kilka kryształowych kul, mistrzostwa świata i złota olimpijskie, w tym jedno teraz, w trakcie wielkich problemów. Wszystko to zbiera się na naprawdę niezwykle rozbudowany dorobek. Wielokrotnie miliony Polaków cieszyły się z jej sukcesów. Teraz to my możemy jej pomóc. Nawet głupie słowa otuchy podrzucane na skrzynkę mogą być czymś pozytywnym. W końcu przecież wszyscy, czy jesteśmy jej wielkimi fanami, czy nie, wierzymy w to, że pozostanie na szczycie i wszystko sobie poukłada.