poniedziałek, 26 maja 2014

Boże, odbuduj naszą Polonię

Niestety, kolejna porażka. Po raz kolejny wszyscy opuszczali stadion z opuszczonymi głowami. Polonia znów na dnie, niestety. Zarząd w końcu jest porządny, ludzie przychodzą na stadion, jednak zawodnicy nie jadą jak trzeba. Trener do wymiany, ogon tabeli, średnia perspektywa przyszłości... póki co to wszystko co spotka się przy Bydgoskiej.


Z każdym kolejnym meczem coraz częściej zastanawiam się co idzie nie tak jak trzeba. Są zawodnicy, jest tor, wypłacalność klubu chyba najlepsza w II lidze. Z resztą, nie zawsze zawodnicy są najważniejszym punktem w całej drużynie. Jak widać, nie ma w parku maszyn dobrej atmosfery, a kilku rajderów przyjeżdża na mecze zupełnie nie wiadomo po co, zabierając miejsce w składzie ambitnej młodzieży. Jednocześnie, nasz pilski Mourinho nie jest duszą kapitana. Wydaje się, że nie potrafi odpowiednio postawić na nogi chłopaków, a możliwości są duże. 


Normalne dla każdego są wspomnienia sprzed 3 lat, kiedy to jechali wszyscy. Wiadome, w składzie były takie gwiazdy jak Pawliccy czy Doyley, jednak zwrócić uwagę należy także na tych, którzy takowymi gwiazdami nie byli. Bardzo ważne punkty potrafili dowieźć tacy grajkowie jak Franków, czy Szymko. Mimo wszystko, symbolem ambicji, chęci do walki i jazdy na pełnych obrotach w roku 2011 jest Max Dilger. Wiecznie zaangażowany, chętny do pomocy, oddający całe serce na torze... Nie był i nie jest gwiazdą światowego żużla, a było go stać na wykręcenie kompletu w Równem czy wożenie za plecami takich grajków jak Miesiąc. Chciałbym znów móc go obejrzeć na naszym owalu.

Tak czy owak, wszystko działało. Nie było słabszych momentów. Każdy robił to co do niego należało, wszyscy pracowali tak, jak należy (z zawodników). Teraz wszystko jest nie tak. Zależy Pulczyńskim, Witalijowi, nawet Wowie, który nie jadąc w meczu przyleciał na niego z Władywostoku. Zależy Łopacie, juniorom... są jednak 2 osoby, których należy się jak najszybciej pozbyć. No dobra, 3. Dym, Świst, Michaelis. Efekt murowany. Dwóch farfocli i sołtys Jeziorek. Konkretny zestaw. Na koniec coś ku pokrzepieniu serc. Fota z Równego, oraz pewien bardzo przyjemny obrazek z YT :)