Niestety, Engelberg nie przyniósł poprawy formy naszych skoczków. Poza Piotrkiem Żyłą wydaje się, że wszyscy stoją na tym samym poziomie od początku sezonu. Patrząc na to w jakim stanie jest cała kadra, wydaje mi się, że brak Kamila ma olbrzymi wpływ na każdego członka drużyny.
Jak to określił wielki mistrz Adam Małysz, Polakom brakuje agresji. Wydaje się, jakby nie byli pewni tego co potrafią, nie wierzyli w to, że coś mogą osiągnąć. Bardzo duży udział w tym może mieć brak lidera, który niezależnie od warunków/formy itp. potrafi bić rywali jak Kliczko Adamka. Mając obok takiego zawodnika, wiara w dobry wynik rośnie o jakieś 200%. Miejmy nadzieję, że i w tym przypadku będzie identycznie. Z niecierpliwością oczekujmy powrotu Kamila.