Od 3 dni grzebię w internecie patrząc na to, jak nasze krajowe media odebrały ogromny sukces Rafała Majki w zakończonym w niedziele Tour de France. Niestety, poza najważniejszymi portalami w Polsce, takimi jak pro-cycling.org, naszosie.pl, czy rowery.org, wszystkie szanujące się strony/gazety/telewizje etc. mówiąc wprost dały dupy. Niestety, po raz kolejny udowodniło to, że poziom polskiego dziennikarstwa jest niższy od prezesa Kaczyńskiego.
Największym hitem lipca jest oczywiście kosmiczny farfol ludzi z TVN. Oficjalne ukazanie newsa, jakoby Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski mieliby dostać kary nałożone przez sędziów wyścigu, za pchanie telewizorów to absolutny szczyt głupoty i paziostwa. Bez kitu, nie wiem co za głąby tam pracują, ale tego już nawet nie da się opisać słowami. No dobra, podawanie wyników z wyścigu czy jego krótkie opisywanie jeszcze nie wyglądało najgorzej. Tour się jednak zakończył, a co za tym idzie, zaczęły wypływać świeżutkie podsumowania. No i bang! Przyszedł czas na gościa, który jednym wpisem rozłożył na łopatki każdego, kto choć trochę w kolarstwie siedzi. Mowa oczywiście o Pawle Zarzecznym, który nie strzelił sobie w kolano, a wsadził serię z kałacha prosto w śledzionę. Niestety, nie on jeden zaczął wypowiadać się o naszych zawodnikach negatywnie. Ba, dla pewnej grupy "znawców", o umiejętnościach zawodnika mówi jego pozycja w generalce wyścigu. No dobra, my wiemy, że to niedorzeczne, ale tysiące ludzi, którzy pierwszy raz o kolarstwie usłyszeli, mogą zacząć myśleć podobnie do redaktora Z.
Widząc to wszystko stwierdziłem, że wezmę sprawy w swoje ręce. Od wczoraj, GruSports został dziennikarzem działu kolarskiego nicesport.pl. Jaki jest tego cel? Rozkręcić temat kolarstwa na jednym z większych portali w Polsce + nauczyć każdego laika co to rant, czemu bruki robią selekcję, dlaczego Marcel Kittel i Mark Cavendish to wielkie gwiazdy mimo odległych miejsc w generalce etc. Teraz tylko kwestia wybicia się. Kto wie, może przy waszej pomocy będę miał kiedyś możliwość w grzeczny sposób napluć w mordę Zarzecznemu ;)